Jeżeli kochasz Ferrari lub uwielbiasz ich wygląd, lepiej nie zagłębiaj się dalej.
Każdy z nas kojarzy choć jeden film z Frankensteinem i imię to nie jest mu obce. W ręce szalonego naukowca wpada martwy człowiek, którego to postanawia ożywić… scenariusz ten przestaje być śmieszny, gdy wydarzy się to naprawdę, a zamiast człowieka do szalonego inżyniera trafia sprawne Ferrari.
Ferrari 360 Modena jest bardzo pięknym i kultowym coupe, które może zachwycać swoim wyglądem i niebagatelną ceną. Niestety jeden z egzemplarzy został w 2012 roku sprowadzony z Wielkiej Brytanii do Australii, gdzie postanowiono przeciąć go w połowie oraz przekształcić w limuzynę.
Model sam w sobie posiada aluminiowe nadwozie i podwozie, stąd też jego „przedłużenie” zostało wykonane z tych samych materiałów. Idąc dalej wydłużony dach, panele bocznych i tylnych drzwi zostały wykonane z włókna węglowego, co pozwoliło zachować w miarę niską wagę tego wybryku motoryzacji.
We wnętrzu znalazło się miejsce dla ośmiu osób z iście luksusowym wyposażeniem w formie dwóch telewizorów, potężnego systemu audio, kolorowych światełek oraz baru. Limuzyna nadal napędzana jest 3,6-litrowym, wolnossącym V8, które generuje 400 KM mocy i o dziwo zostało połączone ze skrzynią biegów pochodzącą z Subaru Liberty GT.
Jeżeli limuzyna nie wywołała u was mdłości, a co gorsza przypadła wam do gustu, to możecie ją nabyć na stronie carsales. To nietypowe Ferrari 360 Modena zostało wycenione na 399.999 dolarów australijskich, czyli ponad milion złotych i ma za sobą przejechane 65 000 km.
2003 Ferrari 360 Modena Limuzyna
Źródło: Carsales